Kiedy
już nauczysz się rysować możesz przystąpić do właściwej części
przywołania. Potrzebowałbyś jeszcze occultum, czyli przedmiotu
związanego z demonem w jakiś sposób.
Dla
takiego Astarotha na przykład jest to dziewica. Niejednokrotnie
occultum jest (jak chociażby w tym przypadku) trudne do zdobycia.
Między innymi dlatego doświadczeni magowie zalecają stosowanie
amuletów z wytrawionymi symbolami demona.
Według
niektórych zawodowych przywoływaczy użycie amuletu zmniejsza
prawdopodobieństwo, że przywołany demon będzie wścieknięty. Pamiętaj
jednak, że amulet należy przechowywać w godnym miejscu i utrzymywać w
czystości.
Autor
powyższego cytatu zaniedbał ten warunek, gdyż został schwytany przez
inkwizycje i zmuszony do przechowywania amuletu w czterech literach. W
konsekwencji przywołany demon teleportacji spalił go żywcem. Dodatkowo
dla poszczególnych kast demonów amulet musi być
wykonany
z odpowiedniego materiału:
Królowie
– złoto,
a jakże. Odżałujesz te parę tysięcy złotych na kilka sztabek, prawda?
Zostałeś już inżynierem, więc cię stać.
Książęta
– miedź. Tutaj
wystarczy, że popiszesz się kreatywnością i zwiniesz kilka
metrów drutu tramwajowego z budowy, którą
kierujesz.
Prałaci
– z cyny. To może być problem, ale znajomy elektryk powinien
mieć tego trochę.
Markizowie
– ze srebra. Cóż, stać cię.
Prezydenci
– z rtęci.
Wujek Crowley sugeruje jednak dodanie nieco srebra. Prezydent jako
polityk jest niczym sroka i łatwiej skusi się na coś co błyszczy. Do
tego unikniemy w ten sposób problemów z
koniecznością
utrzymywania rtęci w stanie stałym za pomocą mrożenia.
Hrabiowie
– miedź i srebro. Wujek Crowley twierdzi jednak, że skuszą
się na zwykłe żelazo.
Rycerze
– ołów
Dodatkowo zaczekać należy
do odpowiedniego dnia (parzyste dni pierwszej połowy miesiąca
księżycowego) i właściwej jego pory, tj.:
Królowie
– królowie nie lubią gdy przerywa się im sen.
Należy też uważać na ewentualne drzemki poobiednie.
Książęta –
niby przez całą dobę, ale tylko w ładną pogodę. Arystokrata nie będzie
przecież mókł na deszczu.
Prałaci –
prałat, jak to każdy duchowny jest łasy na pieniądze. Przybędzie o
każdej porze, jeśli tylko dobrze zapłacisz.
Markizowie
– arystokracja
odsypia imprezy trwające od popołudnia do bladego świtu i, podobnie jak
królom, lepiej im tego snu nie przerywać.
Prezydenci
– o każdej porze,
ale jeśli chcesz przywołać prezydenta, musisz uprzednio zrobić to ze
służącym mu królem.
Hrabiowie –
zawsze. Zubożała
arystokracja, podobnie jak duchowni, łasa jest na pieniądze i nie robi
problemów, jeśli dobrze zapłacisz.
Rycerze –
rycerze są zajęci walką od rana do popołudnia, a w nocy śpią
Jest przed tobą
jeszcze jeden
problem do rozwiązania. Demon po wykonaniu zlecenia będzie oczekiwał
zapłaty. Zwyczajowo jest to dusza, czasem jednak wystarczy wspomniana
wcześniej dziewica, ale jak wspominałem jest to towar trudno dostępny.
Dlatego zaleca się zastosować lepsze, choć nieco droższe rozwiązanie. W
czasie oczekiwania na dogodny moment wystarczy udać się do sklepu
zoologicznego i nabyć dwa karmione kozim mięsem rottweilery. Nie ma
bata, żeby demon się zbliżył do ciebie bliżej niż choćby na metr.
Sprawdzone!